Нет алых роз и траурных лент,
И не похож на монумент
Тот камень, что покой тебе подарил.
Как Вечным огнем, сверкает днем
Вершина изумрудным льдом,
Которую ты так и не покорил.
Góry nie wszystkim pozwalają na zwycięstwa. Czasem szczelina, której nie było parę godzin temu, gdy się wspinałeś na szczyt, czasem zwietrzała skała, w której umieszczasz kość, czasem zbyt słabe ręcę partnera, czasem tuman, który nachodzi nieoczekiwanie, by zepchnąć cię ze szlaku. Krótki krzyk i cisza....
I nie ma purpurowych róż i żałobnych wstęg
Nie podobny do pomnika kamień, któremu zawdzięczasz wieczny spokój
A niepokonany szczyt nadal płonie wiecznym ogniem, iskrzy się szmaragdowym lodem