ma 3012 m n.p.m. Musa Aczitara - tak zwie się w narzeczu tubylców. Ulubiony szczyt narciarzy w Dombayu, głownie Rosjan, bo turyści zagraniczni wystraszyli się terrorystów z sąsiednich republik. Co drugi dzień wchodzę na Złodzieja. Czasem wjeżdzam kawałek kolejka, jeden lub dwa przystanki. Więcej wchodzących nie widzę. Śmigają wokół snowbordziści i narciarze. Widzę pana z małpką w czerwonym kubraczku i widzę ... wielbłąda. Co za dziwy! Mogę wchodzić tylko na Musę; wszystkie inne miejsca i szlaki niedostepne. Jest koniec marca, pełnia sezonu narciarskiego. Piechurzy przewidziani są na lato. Z Musy rozciąga się widok na Biełalakaję (podobna jest do Matterhorna), na Dombay Ulgen (czterotysięcznik - najwyższy szczyt w tej okolicy), dolinę lodowca Alibek, zapierający dech w piersiach. Tak prawdziwie szczęśliwa jestem właśnie wtedy...